Najlepsze Blogi

środa, 7 grudnia 2011

Krzysztof Zanussi o sukcesie w życiu.

Sukcesem jest dla mnie piękne i bogate życie, które można osiągnąć bez wielkich talentów i bez wybitnej inteligencji. Można mieć ciekawe życie będąc zamiataczem ulic. To jest kwestia tego, czy się jest mistrzem w zamiataniu ulic czy też przeciętnym zamiataczem ulic.


Można być mędrcem, filozofem, nie mając praktycznie nic w sferze posiadania, można wieść życie piękne i harmonijne, a można być znerwicowanym dyrektorem korporacji, latać służbowym samolotem i w gruncie rzeczy wieść żywot szczura. Na marginesie warto dodać, że właśnie ten styl życia jawi się jako sukces. Tak przedstawiają go media w swojej postaci. Atrybuty sukcesu rozumianego powierzchownie to przede wszystkim bogactwo i władza. W ogólnym przekonaniu sukces wiąże się nie z harmonijnym rozwojem osobowości człowieka, ale z posiadaniem akcesoriów mających sens symboliczny: służbowego samochodu, mieszkania, markowych garniturów i piór, którymi podpisuje się dokumenty. Z tym całym wyposażeniem często zdarza się ludziom wieść psie życie, godne współczucia i żalu. W gruncie rzeczy, wiodąc takie życie, można mieć poczucie, że tak naprawdę zmarnowało się dany czas.

Sukces aby był prawdziwy, musi być uwewnętrzniony, ma stać się sposobem na piękne przeżywanie świata. Stąd paradoks, że ludzie prawdziwego sukcesu często nie żyją ani w sławie, ani w glorii, ani nawet nie mają pieniędzy, ale żyją po prostu pięknie i harmonijnie. Bywa też całkiem przeciwnie. Miałem okazję spotkać księżnę Dianę, która właśnie mimo sławy, glorii i pieniędzy miała życie takie, że można jej było tylko współczuć. A przecież jej życie rozumiane w kategoriach medialnych było pasmem sukcesów. W kulturze masowej stała się ona idolem i tysiące dziewczyn zazdrościły jej tego, czemu tak naprawdę można było tylko współczuć.

Żeby rozróżnić prawdziwy sukces życiowy od żałosnych pozorów sukcesu potrzebna jest mądrość, i to ta prosta mądrość prostych ludzi, niekoniecznie zdobyta na uniwersytecie. Jeżeli ktoś jej nie ma, to wówczas używa złych modeli, niedobrych przykładów i autorytetów. Podkreślam więc jeszcze raz: nie potwierdzam obiegowego pojęcia kariery, ale sukcesem nazywam bogate, piękne i w jakimś dużym stopniu pełne życie.


Źródło:
„Bigos nie zginie w rodzinnej Europie”, str. 91-92

1 komentarz:

  1. http://demotywatory.pl/3593165/Jezeli-robisz-cos-naprawde-dobrze

    :)

    OdpowiedzUsuń